Ks. Walenty Jędrzejewski [1] – Wikariusz parafii w Gójsku – administrator kościoła w Szczutowie od VIII 1899 do 10 II 1903 r.
Urodził się 9 lutego 1868 r. w Kowalu, w rodzinie mieszczańskiej jako syn Andrzeja i Katarzyny. Po ukończeniu seminarium nauczycielskiego w Łęczycy przez dwa lata był nauczycielem ludowym [2].
W 1888 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Płocku [3]. Był wzorowym alumnem, gorliwym dobrym kolegą. Święcenia kapłańskie otrzymał 16 czerwca 1893 r. w katedrze płockiej z rąk biskupa M. Nowodworskiego.
Biuletynie Przewodnickim Oddziału Kujawskiego PTTK Włocławek Czytamy: Pochodził z rodziny rolników kowalskich, mieszkających w Kowalu przy obecnej ulicy Piłsudskiego – Andrzeja i Katarzyny z domu Zakrzewskiej. Z tego rodu pochodzi kilku znanych w regionie i kraju kapłanów, których epitafia znajdują się również w kowalskiej świątyni. Młodszy o 18 lat brat Walentego, błogosławiony ks. Dominik, męczennik z okresu II wojny światowej, jest od 2006 roku duchowym patronem Kowala. Z kolei O. Alfons Jędrzejewski, paulin częstochowski, to nietuzinkowa postać zasłużona dla swojej wspólnoty zakonnej. [4]
Pracę kapłańską rozpoczął na wikariacie w Klukowie, skąd 1 lutego 1895 r. przeniesiony został do Myszyńca, potem do Czerwińska. Od 1897 r. pracował jako wikariusz w Pomiechowie.
Kurjer Warszawski z 27 października 1899 r. pisał: W gronie duchowieństwa rzymsko-katolickiego w diecezji płockiej zaszły następujące zmiany: (…) wikariusz parafii Pomiechów, w pow. płońskim, ks. Walenty Jędrzejewski – na wikariusza par. Gójsk w pow. rypińskim [5].
Identyczną informacje o przeniesieniach wikariuszy w parafii Gójsk powtórzył dziennik „Słowo”[6].
Ks. Marian Grzybowski w biogramie ks. Jędrzejewskiego pisał: W sierpniu 1899 r. otrzymał samodzielną placówkę jako administrator parafii Szczutowo koło Sierpca w dekanacie rypińskim [7]. Jako człowiek i kapłan był skromny, uprzejmy, delikatny, o wysokiej kulturze umysłu i serca. Nie zdobywał, ale porywał serca wszystkich, którzy mieli sposobność zbliżyć się doń. Rozmiłowany szczególnie w teologii ascetycznej, z której sporą sobie biblioteczkę w języku łacińskim i francuskim uformował. Przy znacznej dozie wesołości posiadał tę charakterystyczną cechę dusz wyższych, że nawet podczas swobodnej rozgrywki w gronie kolegów nie przestawał wywierać tego jakoś mimowolnie, a raczej nieświadomie odczuwanego nieraz wpływu, co to i podnosi i uświęca. Toteż kochany i kochający, parafian i nie parafian prowadził do Boga. Jak napisał ks. A. Syski: Znamionowała go niezwykła słodycz charakteru połączona z pewną, jakby wrodzoną mu duchową wyższością, która jednając serca wszystkich, jednocześnie pociągała ją w górę ku Bogu. W parafii szczutowskiej był szanowany i kochany przez wiernych. Zmarł w Szczutowie 10 lutego 1903 r. Pochowany został na cmentarzu parafialnym w Szczutowie. Ciało jego odprowadziły na cmentarz zanoszące się od płaczu tłumy ludzi. Żył 35 lat, w tym 10 lat w kapłaństwie[8].
O śmierci ks. Jędrzejewskiego pisano w kilku czasopismach.
Dziennik „Słowo” z 19 lutego 1903 r. pisał: (…) Przy pogrzebie nietylko słychać było głośne zawodzenia, oddających mu ostatnią posługę tłumów ludu, ale można było dostrzedz i w oczach licznie nawet z odleglejszych okolic zgromadzonych kapłanów niejedną łzę, a wiadomo, że ci ostatni do widoku trumny przyzwyczajeni, nad grobem ludzi przeciętnych nie płaczą [9].
„Kronika rodzinna” z 26 lutego 1903 r odnotowała (…) Szczery żal towarzyszył pogrzebowi przedwcześnie zgasłego proboszcza, który w chwili zgonu liczył dopiero lat 35. Przy współudziale wielotysięcznych tłumów i licznego duchowieństwa eksportował zwłoki ks. dr. Rościszewski, dziekan rypiński, a mowy żałobne wygłosili: ks. Gogolewski z Sadłowa, ks. Smulczyński z Rogowa i ks. Rogacki ze Skrwilna. Pokój wieczny zacnemu kapłanowi [10].
„Przegląd katolicki” z 26 lutego 1903 roku w niezwykle poruszający sposób przedstawił życie i śmierć ks. Jędrzejewskiego, pisząc: Ś. p. ks. Walenty Jędrzejewski. Dnia 10 lut. b. r. dyecezya płocka straciła jednego z tych iście ewangelicznych pracowników, co to cicho się zjawiają, cicho rzucają w szaro-dżystą atmosferę lud z kiego mrowiska szeroką smugę światła i cicho, jak one dobre anioły, na głos Ojca do nieba odchodzą. Wobec tego, że bardzo często przedwczesny ich zgon ze względu na ich tęsknotę do Boga nie tyle jest dla nas karą, ile raczej dla nich nagrodą, zrezygnacyą żegnamy ich, i z rezygnacyą też koledzy, przyjaciele, sąsiedzi i parafianie rzucili grudkę rodzinnej ziemi na grób zgasłego w dekanacie rypińskim, w Szczutowie, ś. p. ks. Walentego Jędrzejewskiego. (…) Dotknięte surowem tchnieniom przypędzonego przez życiowy wicher człowieczego mrozu, skurczyło się ono boleśnie, a choć duch równowagi nie utracił, przecież ciału już krwi zabrakło, i ś. p. ks. Walenty Jędrzejowski w 35 roku życia rozporządziwszy dom swój, cichy —cicho, zatopiony w Bogu, odszedł, jak żył. Ciało jogo odprowadziły na cmentarz zanoszące się od płaczu tłumy ludu, a pięknej duszy jogo i w Przeglądzie Katolickim słusznie należy przesłać ze łzą w oku: „Wieczny odpoczynek …”[11]
Pochowany został na cmentarzu w Szczutowie.
Mieszkańcy Kowala, rodzinnej miejscowości zmarłego księdza Jędrzejewskiego ufundowali i zamontowali w kowalskiej świątyni epitafiom poświęcone zmarłemu. Prostokątna tablica z uszakami bez żadnych ozdób o wymiarach 50 x 55 cm wykonana z czarnego marmuru została zamontowana za pomocą czterech złoconych guzów, w ścianę wschodnią drugiego filaru po południowej stronie nawy, w wysokości 190 cm od posadzki. Na niej widnieje wyśrodkowany, ryty pismem czcionkowym i pomalowany na złoto napis: Ś † P. Ks. Walenty Jędrzejewski ur. 10 lutego 1868 r. w Kowalu zm. 10 lutego 1903 r. w Szczutowie diecezyi Płockiej. Poleca się modlitwom wiernych.
[1] Na podstawie biogramu Ks. Michała Mariana Grzybowskiego. [w:] Ks. M. M. Grzybowski, Duchowieństwo Diecezji Płockiej wiek XIX, T. 2, Płock 2010, s. 155.
[2] M. Krajewski, Nowy słownik biograficzny Ziemi Dobrzyńskiej, Tom I, A-Ł, Dobrzyńskie Towarzystwo Naukowe, Rypin 2014, s. 398.
[3] W biogramie Arkadiusza Ciechalskiego jako miejsce ukończenia przez ks. Walentego Jędrzejewskiego seminarium duchownego podano Włocławek. Gdzie zaraz po święceniach pracował jako wikariusz w parafii Działoszyn, o czym nie wspomina piszący biogram księdza ks. Marian Grzybowski. Bezsprzecznym jest fakt, że Jędrzejewski Walenty święcenia kapłańskie z rąk biskupa płockiego otrzymał w katedrze w Płocku.
[4] Arkadiusz Ciechalski, O epitafiach znajdujących się w kościele pw. św. Urszuli w Kowalu i osobach na nich upamiętnionych, [w:] Biuletyn Przewodnicki Oddział Kujawski PTTK Włocławek Nr 101/2010 s. 10, Biuletyn opublikowany na stronie internetowej https://wloclawek.pttk.pl/pdf/biuletyn_101.pdf , [Dostęp 2023-03-20]
[5] Kurjer Warszawski. R.79, nr 297 (27 października 1899), s. 3 i 4,
[6] Słowo. R. 18, 1899, nr 241 z 8 (20) października 1899 r. s. 2. Skan dziennika udostępnia biblioteka cyfrowa Uniwersytetu Warszawskiego https://crispa.uw.edu.pl/ , [Dostęp 2023-03-24]
[7] W latach 1899 roku parafia w Szczutowie była filią parafii w Gójsku. Ks. Walenty Załuski proboszcz parafii w Gójsku pisząc o okolicznościach powstania parafii w Szczutowie odnotował: Po zebraniu przez parafian szczutowskiech kwoty 4200 rubli jako rekompensaty za utworzenie z filii szczutowskiej samodzielnego probostwa z etatem proboszczowskim, biskup płocki Szembek, po uzyskaniu zgody od władz carskich erygował parafię szczutowską pod koniec 1903 roku, uposażając ją w etat proboszczowski, przeniesiony z Czarnego. Naznaczył pierwszym proboszczem Szczutowskim ks. Wincentego Kińskiego, wikariusza farnego z Płocka. Wobec powyższego ks. Walenty Jędrzejewski – wikariusz parafii w Gójsku – oddelegowany do Szczutowa, stał się niejako administratorem mającej powstać parafii w Szczutowie. [w:] Ks. W. Załuski, Nowo-zbudowany kościół w Gójsku pod wezwaniem Najsłodszego Serca Jezusowego. Szkic historyczno-monograficzny. Płock, 1909, s. 20, Publikacja dostępna na portalu Szczutowo – ocalić od zapomnienia. www.szczutowo.com , bezpośredni link: http://szczutowo.com.pl/ archiwa/701 , [Dostęp 2021-01-17]
[8] Przyczyną tej przedwczesnej śmierci było prawdopodobnie – wg przekazów rodzinnych – zakażenie rozwijające się od palca.
[9] Dziennik Słowo Nr 40 z 6-19 lutego 1903 r. s. 2
[10] Kronika Rodzinna Nr 9 z 13-26 lutego 1903 r. s. 8.
[11] Kronika kościelna wewnętrzna [w:] Przegląd Katolicki – tygodnik poświęcony sprawom religijnym, społecznym i kulturalnym w Nr 9 z 13 (26 lutego 1903), skan tygodnika dostępny na stronie internetowej Biblioteki Narodowej www.polona.pl [Dostęp 2023-02-24]